faktycznie spółdzielnia nie zgodziła się na jakąkolwiek wymianę rur miedzianych do ogrzewania; u nich tylko stal ma być to piszę jaśniej - rurki wodne
po prostu nie zrozumiałem wcześniej tej znajomej
mówiła o ogrzewaniu, że ma problemy ze spółdzielnią i potem powiedziała, że będzie chyba dawać plastik i co o tym sądzę, a jej już chodziło o wodę
tak jej skróty myślowe
cyt:"Pierwotnie kilogram był określany jako masa 1 litra wody. Ale woda to dosyć skomplikowana substancja (może mieć różny skład izotopowy atomów, zanieczyszczenia, nawet coś w rodzaju struktury krystalicznej), więc trudno byłoby utrzymać stabilność takiej jednostki. Nic dziwnego, że później definicję zmieniono. Starano się jednak zachować zgodność między stara, a nową jednostką. Dlatego w przybliżeniu dalej można uważać, że 1kg jest masą 1l (chłodnej) wody. " koniec cyt.
A dokładnie wody o temp. + 4 stopnie Celsjusza....
Przeciętny uczestnik forum wie o co w mojej wypowiedzi chodzi, i nie rozmydlisz jej obywatelu beton żądnymi uwagami nie na temat...
Obśmiałeś pytającego w dobrej wierze swoim postem i nadal kroczysz tą drogą...
ale teraz przynajmniej też wiem, ze plastik precz od ogrzewania bo teraz coraz częściej się słyszy o tym plastiku zamiast miedzi
te plastikowe rury to mają iść do hydrauliki, a nie do ogrzewania
źle ja zrozumiałem
no więc zmiana pytania - to jak z tymi plastikami do hydrauliki - dawać je czy jednak lepiej miedź
Czy pchać się w tym przypadku w te "plastikowe" rury czy jednak miedź?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz